czwartek, 2 czerwca 2011

"dziecko z karabinem"

W dzisiejszej "Gazecie Stołecznej" ukazała się relacja z naszej akcji autorstwa Grzegorza Szymanika.
Dziękujemy za wszystkie komentarze, jakie do nas przychodzą. Zachęcamy do dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat akcji i samego Małego Powstańca. Czekamy na różne głosy - także te krytyczne! Napiszcie do nas: malypowstaniec@gmail.com lub zamieście komentarz na blogu.

1 komentarz:

  1. Dzień dobry!
    W zeszłym roku w okolicy rocznicy Powstania Warszawskiego ruszyła lawina gier miejskich adresowanych do dzieci a polegających na zabawie w Małego Powstańca. Nie wiem dokładnie, kto był ich organizatorem. Już wtedy zapaliło się w mojej głowie czerwone światło, zaraz, zaraz pokazujemy dzieciom jak to fajnie jest na wojnie, jak przeżywamy przygody nosząc listy między kolejnymi punktami?? Strasznie mnie to poruszyło. Czy na pewno taki obraz wojny chcemy pokazywać dzieciom? Rozumiem, że celem organizatorów było utrzymanie pamięci o tamtych wydarzeniach ale uważam, że taka forma upamiętniania Powstania jest całkowicie chybiona. Cieszę się, że znalazł się ktoś, kto też zauważa ten problem i zwraca uwagę innych na to, iż udział dzieci w wojnie jest straszliwym zjawiskiem i nigdy nie powinien się był wydarzyć.
    Agnieszka Chołuj

    OdpowiedzUsuń